sty 05 2010

szaleństwa


Komentarze: 3

Dzień za dniem ucieka jak szalony, jeszcze przed chwila był grudzień i wszyscy żyli świętami. Sam  przez kilka dni skupiałem się na prezentach dla najbliższych i powiem Wam moi drodzy, ze kupowanie upominków to maksymalnie ciężkie zajęcie. Po 3 godzinach w   centrum handlowym byłem bardziej zmęczony niż po 12 godzinach pracy na budowie!!  i to dosłownie.  Wchodząc  do gigantycznego centrum handlowego i widząc te wszystkie rzeczy odczuwam pustkę w głowie i po prostu nie wiem co wybrać. Dlatego w każdym centrum  handlowym  powinna być osoba do której można  przyjść  i powiedzieć,  ze np. potrzebuje koszule albo spodnie  i wtedy dowiaduje się , ze najlepiej jeśli pójdziemy do reserved albo croopa lub jakiegoś innego  sklepu  a tam cos na pewno się znajdzie, na dodatek pomoże mi wybrać rozmiar i podpowie co jeszcze do tego pasuje. To byłaby rewelacja:). No ale niestety musiałem męczyć się sam z zakupami. Jakoś poszło, prezenty się podobały i nawet  sam coś dostałem :).  Same święta  no i oczywiście moje 27 urodziny  też szybko minęły choć był  to dla mnie osobiście ciężki okres z powodu rozmyślań o księżniczce i  o tym jakby to było spędzać te święta  razem .

Wypoczęty i najedzony za wszystkie czasy w poświąteczny wtorek wróciłem do Bielska i zaczęło się białe szaleństwo, choć śniegu było jak na lekarstwo wyciagi w Wiśle i Korbielowie działały pełna para najeździłem się na mojej desce za wszystkie czasy a to dopiero poczatek sezonu:). Tak strasznie mi się spodobało, ze nawet sylwestra postanowiliśmy ze znajomymi spędzić na stoku i powiem Wam szczerze moi drodzy, ze było super . Śniegu było mało, warunki cieżkie ale za to był klimat, był grzaniec, była kiełbasa,  no i oczywiście o północy był szampan i życzenia . Cała zabawa na stoku trwała do 3 w nocy. Tak, że trochę zmęczony fizycznie ale za to wypoczęty psychicznie  i z nowymi postanowieniami wszedłem w ten nowy 2010r .  Póki co styczeń zaczął się pozytywnie rodzina wspiera mnie w tych trudnych chwilach, budowa idzie zgodnie z planem, znajomi co chwile wymyślają jakieś nowe wycieczki:), no i oczywiście spadł śnieg, spadła temperatura i zaczęła się prawdziwa zima wiec tak jak sobie obiecałem jestem częstym bywalcem okolicznych stoków a pochwale się, że zwiedziłem ich już pare a mianowicie żar w Międzybrodziu, pilsko w Korbielowie i nowa osada w Wiśle.  Drodzy blogowicze jeśli nie macie pomysłu na spedzenie  weekendu to gorąco polecam snowboard lub narty po prostu mega frajda, zabawa i niesamowity relax:) . Do usłyszenia

gacuss : :
kolejny dzień
06 stycznia 2010, 14:30
może kiedyś nauczę się jeździć na nartach to dowiem jaki to relaks:P (żeby nie powtarzać moich dwóch poprzedniczek:P)
wszystkieo najlepszego w Nowym Roku! zapraszam pod mój nowy adres:) : ceebris@blogi.pl
05 stycznia 2010, 18:16
hjehjehje - chcialam napisac mniej wiecej to samo co innam wiec sie powstrzymam :) hehehe
Najlepszego! :)
05 stycznia 2010, 18:01
Znając mnie to bym pewnie zaraz się połamała na tym stoku :D Wszystkiego dobrego w nowym roku!!! :))

Dodaj komentarz