Archiwum 26 października 2009


paź 26 2009 nowiny
Komentarze: 3

Znow minal kolejny samotnie spedzony weekend, dluzyl sie niemilosiernie ale  przez ta sobotnia walke stulecia i zmiane czasu niedziela byla nienajgorsza. Poniedziałek za to przepełniony był niespodziankami, i atrakcjami. Z samego rana na budowe przyjechał prezes, pochwalil wszystkich za postepy na budowie i wzial mnie na prywatna rozmowe. Powiedzial, ze jestem juz doswiadczonym kierownikiem:) i z powodzeniem moge poprowadzic cala budowe. Cały czas szukalem jakiegos podstepu ale rozmowa tak sie ukladala, ze naprawde zaczalem myslec iz nie jestem taki zly jak mi sie wydaje. Na koniec dowiedziałem sie, ze nowa budowa która mi przydzielaja od 20 listopada bedzie w nijakiej stolicy podbeskidzia czyli w  Bielsku-Białej. Mamy budować tam część obwodnicy. Zapowiada sie calkiem niezle szczególnie, ze zima tuz tuz a ja zawsze chcialem sprobowac jazdy na desce. Z niecierpliwościa odliczam do 4 listopada bo wlasnie wtedy mamy pojechac do Bielska- Białej  i zobaczyc plac budowy i poznac wszystkie szczególy. Zaraz po wyjedzie prezesa zaczalem szukac na necie gdzie dokladnie jest  ta budowa i jak daleko bede mial na stoki, w koncu jesli sa mozliwosci to trzeba z nich korzystac, szczególnie, ze kilku chlopaków z mojej brygady jedzi na desce  kilka ładnych lat i chetnie podszkola swojego kierownika:). Bielsko położone jest niedaleko Żywca, Szczyrku i Wisly wiec na pewno bedzie co robić w zimowe wieczory po pracy. Poranna wizyta prezesa strasznie poprawiła mi humor, wreszcie poczułem wiatr w zaglach. Nie byla to ostatnia niespodzianka, około południa zadzwoniła do mnie siostra i powiedziała, ze kupiła bilety, przylatuje z irlandii na 1 listopada i  spedzi w domu troche czasu. Strasznie sie ucieszyłem bo jakby nie bylo nie widziałem siostry ładnych 14 miesiecy. W koncu bedziemy mogli sie wygadac bez oporu mam jej tyle do opowiedzenia Troche sie obawiam tego wyjazdu na poludnie Polski bo wszystko to jest zbyt piekne i kolorowe a jesli cos w zyciu gacusia sie polepszy to odrazu cos innego spieprzy. Wiec tylko czekam na jakas tragedie, chociaz po stracie ksiezniczki nic mnie juz nie zalamie. 

gacuss : :